Daf xf105 460 SSC w automacie + LPG

Panie Łukaszu ale cysternę to kwasem chyba można byłoby potraktować co? Od razu lepiej by się prezentowała. A jak tam dafik sie miewa? Smile

ostatnio mylem na bazie to byla jak nowa, tydzien ktos jezdził nia i znowu brudna i ja juz tego mył nie będe więcej. Daf:
-przegrzewa się
-rozrusznik się zawieszał dopoki retarder sie nie spalił
-retarder nie działa
-klima padła
-luzy na siodle
Na moje nieszczeście na firmie mamy znachora a nie mechanika i np jak cos nie umie zrobic to wysyla auto do takich samych znachorów jak on sam. rok temu nabijano klime i nie działa wiec w tym roku pojechałem uzupełnic czynnik i pochodziła 1 dzien! a jak po roku juz nie ma gazu w klimie to znaczy ze rozszczelniona i to dziecko w podstawowce wie
Naczepa:
-webasto nie działa 9 a to ucieka płyn grzewczy a innym razem paliwo sie zapowietrza
-powietrze wieje z zaworów
- cysterna cała w srodku do szlifowania bo klej ktory woze sie powżerał.
+ nie musze odblokowywac hamulców. wczesniej nabijało sie powietrze, spuszczało reczny na ciagniku, szło się do naczepy i zaciagało i spuszczalo ręczny i biegiem do kabiny bo auto jedzie... wymienili siłownik i niby ok. a abs jak nie było tak nie ma. w sumie mi nie potrzebny bo cała zime na łysych gumach przejezdziłem na ciagniku i tez bez abs więc sie przyzwyczaiłem...

Jeszcze znaszym znachorem jest tak ze cos sie powie co do zrobienia a pozniej nie zrobione...a czemu? "bo nie było napisane na kartce". a teraz jedna kartka do mechanika a druga do szefa i koniec. Juz dzisiaj do mnie dzwonił zapytac jak z mostem (wymienił 1 łozysko i sie chwali na cała firme) to sie grzecznie zapytałem co robi w piątek i odpowiedział ze nic...To masz kolego roboty na cały tydzien, ale musisz sie wyrobić do poniedziałku. a za załatwienie zarnika xenonowego ktory sie spalił chciał flaszke ode mnie bo "teraz ci bedzie dobrze swiecic"... Jak on by u mnie pracował to by juz dawno nie pracował. A powiesz mu coś "po cichu" to jeszcze gorzej niz bys to samo w biurze mówił przez megafon.

to jak nastepnym razem bedziesz jechał to może lepszego spota zrobimy się zatrzymasz na sellu i pogadamy ok ??? tam koło biedronki albo na orlenie

spoko luzik proszę pana, na orlenie chyba najlepiej. całkiem niedawno z piotrkiem się tam widziałem Wink

w poniedziałek odjazd więc za ok 2.5 tygodnia znowu będę tamtędy przejezdzał. Wczoraj mnie czas scigał bo przed augustowem korek był i troche czasu poszło a pozniej co chwile traktorek i nie było efektywnej jazdy...

dobra to na orlenie to napisz za dwa tygodnie kiedy dokładnie

będę informował czy w ogóle bo mnie w różne miejsca mogą wysłać. moze być też tak ze najpierw do piły a pozniej na pusto do domu a to juz inna droga wtedy.

Miło było się zobaczyć na trasie. Ładnego masz tego DAF'a. Wink

Na powocie zatrzymaliśmy się na bp na wylocie z Częstochowy, rozglądałem się bo myślałem, że gdzieś tam tą 11 kręcisz, a tu dupa.. Wink

Pozdrawiam, Kamil.

ja w poczesnej przed auchan na bazie zelaztwo zostawiłem i do domu na 11 pauzy, rano wyjazd do elku i teraz tu puzuje. Nawet cie Kamil nie zauwazyłem bo byłem skupiony a hamulcach.... lekko je podpiekłem.... Dzisiaj mechanik odblokowal hamulce bo na co mi one wiec sam koń musi dac rade Wink

Nawet dzisiaj uprosiłem szefową zeby auto umyc- efekty:

My nie lecieliśmy 105 tylko tą małą 95. Wink

Po drodze też właśnie wanne odwiedziliśmy na Radomsku. A ja sobie myślałem żemoże właśnie gdzieś nas stacji zostawiasz czy gdzieś maszyne. Wink

Pozdrawiam, Kamil.

Siema, mijaliśmy się w środę po 16:00 w Perzanowie (Maków Mazowiecki - Różan), pozdro Smile

A czym lecialeś?

Panie Kolego! Poniedziałek,godzina około południa,zwężka we Włocławku? Dobrze mówię? Bośmy się mineli chyba,a ja nie mam dobrze zestrojonego radia,to nie pogadaliśmy sobie.Jeśli to nie byłeś Ty,no to w takim razie sorry Winnetou.

To byłem ja więc mijaliśmy się na pewno. Ja radio w miastach wyłączam bo nie da się słuchać przekrzykiwania chyba że czegoś szukam. Z resztą oje radio ma taki zasięg że szkoda nawet mówić, ostatnio między kłodzkiem a nysą mijałem się z pomarańczowym manem tga z szarą wywrotką i ja go słyszałem jak mnie wywoływał a on mnie wcale. Do dziś nie wiem kto to był

Szef wpadł na pomysł żeby zagazować dafa, myślałem że żartuje ale nie żartował. Koszty spalania mniejsze o 10% na każde 100km (czyli w moim przypadku prawie 4 litry), cichszy, spaliny czystsze, turbina nie dostaje po dupie bo spaliny chłodniejsze a co najważniejsze dla mnie- wzrost mocy o 20%. Jutro pierwszy kurs pod obciążeniem, najpierw kierunek kraków, dębica a później autostradka do opola i w kierunku pragi. ZObaczymy jak się maszyna spisze.

Polska myśl techniczna, zobaczymy czy Silnik dotrwa przyzwoitego przebiegu..

Dla mnie to jest wieś.