|
Autor |
Wiadomość |
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Nie 11:46, 24 Cze 2007 |
|
Firma Interset Sp. z o.o. funkcjonuje na rynku usług transportowych od września 1991 roku. Jako jedna z pierwszych prężnie rozwijających się, na stałe zagościła na liście polskich przedsiębiorstw transportowo- spedycyjnych, z własnym znakiem firmowym chronionym patentem Początki naszej działalności związane są z Golubiem- Dobrzyniem, gdzie jako jedyni mogliśmy zaoferować usługi transportowe na najwyższym poziomie na terenie Europy.
Już wtedy naszą specjalizacją był kierunek włoski, co do tej pory konsekwentnie realizujemy. Jednak starając się sprostać wymaganiom klientów, wykonujemy również transporty do Austrii, Niemiec, Belgii, Holandii, Norwegii, Szwecji, Węgier, Słowenii. Na profesjonalne świadczenie usług ma wpływ posiadanie nowoczesnego sprzętu oraz wyszkolony personel. W chwili obecnej posiadamy zestawy samochodowe, tzw. Super Green Lory, EURO-3, EURO-2, a także naczepy oplandekowane na poduszkach pneumatycznych o objętości 80, 90, 100 oraz zestawami 120 m3. Posiadamy także chłodnie 66-cio paletowe o ładowności 22 ton z uprawnieniami do przewozu artykułów spożywczych. Dodatkowo dysponujemy oplandekownym samochodem o ładowności 2,5t. Tego typu nowoczesne zestawy pozwalają nam na wyjazdy do krajów, w których bardzo rygorystycznie podchodzi się do spraw ochrony środowiska.
W 1996 roku pojawiła się szansa na rozwój zaplecza techniczno - naprawczego oraz polepszenia warunków biurowych I tak od tego roku firma mieści się w Lubiczu k. Torunia.
Obecnie nasi pracownicy korzystają z nowych pomieszczeń oraz skomputeryzowanych miejsc pracy, natomiast kierowcy wyposażeni są w telefony GSM, co zapewnia nam stałą kontrolę pojazdów i automatyczną informację, gdzie w danym momencie znajduje się ładunek.
Jesteśmy pełnoprawnym członkiem Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. W ramach świadczonych usług zapewniamy pełne ubezpieczenie oraz wszystkie zabezpieczenia wymagane przez konwencję TIR-owską i Carnety. Gwarantujemy wysoką jakość świadczonych usług oraz szybkie terminy realizacji. Liczba kontrahentów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, z którymi współpracujemy z miesiąca na miesiąc zwiększa się, podobnie jak ilość stałych kontraktów.
Przedstawione powyżej atrybuty stawiają nas, jako przewoźników na uprzywilejowanej pozycji na rynku transportowym i umożliwiają dalszy dynamiczny rozwój.
Adres firmy: INTERSET Sp.z o.o.
ul. Warszawska 44
87-162 Lubicz k/Torunia
Telefony: (+ 48 56) 678 20 46
(+ 48 56) 674 20 10
internet: [link widoczny dla zalogowanych]
Fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
źródło:FOTOGALERIA MICHAŁA
Więcej "prawdziwych" informacji później |
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Czw 15:24, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
LUKE
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 4174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek
|
Wysłany:
Nie 12:05, 24 Cze 2007 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
© Fotogaleria Luke |
Ostatnio zmieniony przez LUKE dnia Wto 20:54, 18 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sparrow
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 496 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Marki/100lica [PLlWWL#XXXX]
|
Wysłany:
Nie 12:15, 24 Cze 2007 |
|
Fajne wozy ma ta firma, co widać na fotkach, lecz pierwszy raz o niej słyszę... Nigdy ich nie widziałem [chyba ze nie zwróciłem uwagi] |
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Nie 21:49, 24 Cze 2007 |
|
Może coś o firmie z drugiej strony:
jest to jedna z najlepszych firm w byłym województwie toruńskim. Kierunki to głównie Polska - Włochy - Polska, choć często zdarzają się również wypady do Francji lub Anglii, oczywiście bez przerzutów unijnych.
Zatrudniając się, podstawa wynosi ok. 1000 zł, a miesięczna pensja wychodzi ok. 4000 zł. Pierwsze auto to powiedzmy ośmioletnia Premiumka. Pensja oraz auto idą jednak w górę wraz ze stażem pracy i tak po siedmiu latach w Intersecie pewien kierowca podstawę ma już 2800zł oraz nową Magnumkę. Na podstawie tego można stwierdzić, że firma uczciwie dobiera pensję oraz auto do stażu pracy. Nie wiem jak dokładnie jest w transporcie krajowym, którym firma też się trudni, starszymi autami, np. Scanią serii trzeciej czy Iveco Eurotech.
Co do pobytu w domu, jest różnie. Zazwyczaj jest się w domu co weekend, ale może trafić się okres, w którym zaliczy sie 3 weekendy pod rząd za granicą.
Razem z autami do transportu krajowego, firma posiada 50 aut. Na międzynarodzie jeździ ich lekko ponad 30. |
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Czw 21:15, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
maniek1989
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Choszczno
|
Wysłany:
Nie 22:26, 24 Cze 2007 |
|
Pierwszy raz słyszę o tej firmie, ale nie powiem, autka całkiem ładnie się prezentują... a co do zarobkow, skoro kierowcy są w domu zazwyczaj co weekend, to 4000zł nie jest wcale tak mało... |
|
|
|
|
LUKE
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 4174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek
|
Wysłany:
Wto 20:36, 18 Wrz 2007 |
|
Drogowy transport - dobro konieczne
Andrzej Szyszkowski, właściciel firmy Interset z Lubicza pod Toruniem, osiągnął już bardzo wiele - jego spółka dysponuje 50 zestawami drogowymi do różnych zastosowań i pełnym portfelem zamówień na swoje usługi. Dewizą przedsiębiorcy jest optymalne dostosowanie środków transportowych do przewożonej masy towarowej, co gwarantuje elastyczność oferty i obniżenie kosztów działalności. To z kolei pozwala zaoferować klientom korzystne ceny.
Interset sp. z o.o. działa na rynku usług transportowych od września 1991 roku, ale w chwili powstania spółki Andrzej Szyszkowski nie był w branży nowicjuszem. Wcześniej zajmował się transportem krajowym. W tamtych czasach sytuacja gospodarcza „dojrzała" już do tego, by zająć się na poważnie transportem ładunków na terenie całej Europy. Interset był w grupie polskich pionierów, którzy przecierali te nieznane wcześniej szlaki. Wtedy jeszcze siedziba i baza przedsiębiorstwa znajdowały się w Golubiu-Dobrzyniu oddalonym 30 km od Torunia. W tamtej okolicy był to pierwszy prywatny przewoźnik, który oferował usługi transportowe na wysokim poziomie realizowane na najważniejszych kierunkach europejskich. - Już wtedy naszą specjalnością był kierunek włoski i tak pozostało do dzisiaj. Oczywiście jeździmy też do wielu innych krajów starając się zawsze sprostać wymaganiom klientów. Wykonujemy transporty między innymi do Austrii, Niemiec, Belgii, Holandii, Norwegii, Szwecji, Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Słowenii, Chorwacji, Czech, Słowacji, na Węgry i Litwę - mówi Andrzej Szyszkowski.
Dość szybko okazało się, że siedziba w Golubiu-Dobrzyniu jest dla firmy zbyt ciasna, a prezesowi marzyło się zaplecze naprawczo-techniczne z prawdziwego zdarzenia oraz polepszenie warunków biurowo-socjalnych. Trzeba było więc zorganizować przeprowadzkę na większą działkę. Wybór padł na Lubicz koło Torunia, położony na trasie do Warszawy, gdzie spółka przeniosła się w 1996 r.
Wszystko na miejscu
Na dużym firmowym placu położonym w Lubiczu przy głównej trasie (ul. Warszawska 44), gdzie parkują zjeżdżające do bazy ciężarówki, znalazło się miejsce na okazałą halę warsztatową o powierzchni ponad 600 m2. Wewnątrz hali stanowiska obsługowe mogą przyjąć dwa zestawy transportowe, a oprócz tego jest tutaj pomieszczenie do obsługi ogumienia wyposażone w nowoczesne urządzenia oraz zaplecze socjalne dla załogi. W warsztacie pracuje czterech mechaników (po dwóch na zmianę), którzy wykonują przeglądy bieżące układów hamulcowych i opon, a także inne prace kontrolno-naprawcze. Poważniejsze naprawy zlecane są autoryzowanym serwisom poszczególnych marek pojazdów, na przykład firmie Autos, znanemu dystrybutorowi części zamiennych i partnerowi Renault Trucks.
Na firmowym placu zainstalowano również własny zbiornik i dystrybutor paliwa. Stacja zaopatrywana jest w olej napędowy przez wiodące koncerny petrochemiczne - Lotos i Orlen, co gwarantuje najwyższą jakość paliwa i regularność dostaw. Każdy samochód jest tankowany w bazie przed wyruszeniem w trasę (jeżeli jest ona na tyle długa, że wymaga dodatkowego tankowania, kierowcy korzystają z kart paliwowych DKV). Własna stacja umożliwia bieżącą kontrolę „wypływu" paliwa i monitorowanie rentowności poszczególnych samochodów. Gdy okazuje się, że spalanie w jakimś samochodzie wzrasta - szef firmy podejmuje odpowiednie działania.
Budynek główny ma kilka pomieszczeń biurowych, w których pracuje ośmioosobowa załoga - księgowość, spedycja, dział reklamy. Opiekę prawną nad firmą sprawuje kancelaria prawna mec. Marka Poksińskiego, który ma rozległą wiedzę o podmiotach gospodarczych działających w regionie kujawsko-pomorskim. Przydaje się to np. podczas weryfikacji nowych klientów, podobnie jak informacje pozyskiwane w Toruńskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.
- Nikt nie lubi prowadzić interesów z niewiarygodnymi partnerami, wolałby nawiązywać współpracę tylko z firmami solidnymi, na bieżąco regulującymi płatności. Dlatego korzystamy z usług zewnętrznych wywiadowni gospodarczych, a pomimo to z nowymi klientami postępujemy bardzo ostrożnie i obserwujemy ich przepływ należności. Nie wyobrażam sobi, żeby to zaniedbać - podkreśla prezes firmy.
Permanentny nabór
Interset zatrudnia ponad 50 kierowców. Tutaj widać wyraźnie, jak trudno jest znaleźć wykwalifikowanych, doświadczonych ludzi do tej pracy. Daje się odczuć „wędrówkę" polskich pracowników za chlebem. Część z tych, którzy wyjeżdżają za granicę, żeby posmakować wyższych zarobków, zostaje tam na dłużej, inni po jakimś czasie wracają, bo okazuje się, że apanaże nie zdołały zrekompensować trudów pracy i rozłąki z rodziną. Kierowcy przychodzą i odchodzą, Interset prowadzi więc politykę ciągłego naboru młodych adeptów tej sztuki. Nowicjuszy poddaje się dość długiemu procesowi przysposobienia do zawodu. Nie ma w Polsce organizacji, która prowadziłaby profesjonalne szkolenia dla zawodowych kierowców i dlatego ciężar podejmowania takich działań spoczywa na pracodawcy. Ścieżka awansu zawodowego wygląda tak: najpierw młody kierowca terminuje w warsztacie, żeby zapoznać się z podstawową obsługą techniczną ciężarówek i naczep (na drodze trzeba przynajmniej rozpoznać przyczynę awarii, a w niektórych przypadkach można z nią samemu sobie poradzić), następnie wyrusza na zagraniczną trasę z doświadczonym kolegą, żeby poznać tajniki tego zawodu. W kolejnym etapie szkolenia przychodzi czas na samodzielne wyjazdy - najpierw krótkie, później coraz dłuższe. To minimalizuje ryzyko, że początkujący kierowca podczas wykonywania zadania zostanie zaskoczony przez nieoczekiwane zdarzenie czy nietypową sytuację. Oczywiście kierowcy wyposażeni są w telefony GSM, co zapewnia stałą kontrolę pojazdów i bieżącą informację, gdzie w danej chwili znajduje się ładunek.
Elastyczne podejście
Majątkiem firmy są nie tylko ludzie, ale również sprzęt. Bez niego nie da się w tej branży funkcjonować. Tabor Intersetu składa się z około 50 zestawów różnych typów. Wśród samochodów są m.in. ciągniki siodłowe takich marek, jak Renault Trucks (w przewadze), DAF, Scania, Mercedes-Benz. Średnia wieku samochodów to 3 lata, większość z nich wyposażona jest w ekologiczne silniki Euro 3 lub Euro 2. Bogaty park pojazdów ciągnionych tworzą standardowe naczepy skrzyniowo-plandekowe oraz typu mega o kubaturze 100 m3, pojazdy „coilmulde" z rynnową podłogą do przewożenia ładunków w kształcie walca, wywrotki, chłodnie i izotermy, silosy samowyładowcze. Firma dysponuje też zestawami objętościowymi (podwozie samochodu ciężarowego sprzężone z przyczepą o łącznej kubaturze 120 m3, gdzie mieści się 38 europalet, a po zastosowaniu podwójnej podłogi - 76). Wśród cenionych przez Interset za wysoką jakość i małą awaryjność producentów naczep i przyczep są CMT Chojnice i holenderski Pacton. Ofertę firmy uzupełniają mniejsze i większe auta dostawcze.
- Nikt nie chce płacić za usługę transportową więcej niż to konieczne. A maksymalne obniżenie jej ceny zapewnia tylko optymalne dopasowanie taboru do realizowanego zadania przewozowego. Dlatego nasz tabor jest tak zróżnicowany, a poza tym nowoczesne zestawy pozwalają nam realizować transporty do krajów, w których rygorystycznie podchodzi się do spraw ochrony środowiska - podkreśla Andrzej Szyszkowski. Działanie według tej zasady, a także profesjonalizm, terminowość, przejrzystość rozliczeń zjednały firmie wielu wiernych klientów. Wśród tych kluczowych są m.in. toruńska Elana (oddział firmy Boryszew), Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych, firma Konkret czy wytwarzająca akcesoria meblowe spółka Rejs.
Zalety konsolidacji
Andrzej Szyszkowski zdaje sobie jednak sprawę, że nawet tak duża, dobrze zarządzana i wyczulona na wszelkie potrzeby klientów firma jak Interset nie poradzi sobie w konfrontacji z gigantami spedycyjno-transportowymi. Nie będzie bowiem odpowiednim partnerem dla wielkich korporacji zlecających lub odbierających olbrzymie partie ładunków w trybie „just in time" (dokładnie na czas). Dlatego prezes podtoruńskiej firmy zabiega o pozyskanie partnerów do współpracy w celu utworzenia podmiotu zdolnego obsłużyć korporacje przemysłowe i handlowe. Mało kto jeszcze spośród rodzimych przewoźników to rozumie i chce zewrzeć szyki w celu zaoferowania usług realizowanych przez dużą, zróżnicowaną flotę pojazdów ciężarowych. Andrzej Szyszkowski jest jednym z tych nielicznych przedsiębiorców otwartych na współpracę, a co najważniejsze - znalazł partnerów do rozmów i jest już bardzo blisko celu, czyli zaoferowania usług kilkuset pojazdów.
- Żeby tylko politycy przerwali wreszcie wojnę o stołki, a zajęli się rozwiązywaniem problemów ekonomicznych - bardziej marzy niż wierzy w taką zmianę Andrzej Szyszkowski. - Nie mogą przy tym zapominać, że transport drogowy jest krwiobiegiem gospodarki, a nie utrapieniem mieszkańców, co ostatnio próbuje im się wmawiać. Ciężarówki to dobro, a nie zło konieczne, bo dzięki nim może należycie funkcjonować cała gospodarka. Dlatego zamiast majstrować przy ustawach czy rozporządzeniach wprowadzając zmiany na gorsze, warto by się zastanowić, jak zdjąć z przewoźników część balastu finansowego, który ich przygniata i redukuje rentowność firm niemal do zera, na przykład dzięki ulgom w podatkach lokalnych. Dajcie nam pracować na nowoczesnych drogach i autostradach, których nawierzchnie latem się nie topią - apeluje do polityków szef Intersetu.
Pozostając w przeświadczeniu, że firma z Lubicza zdolna jest konkurować z najlepszymi na rynku przewozów, Andrzej Szyszkowski realizuje swoje prywatne pasje. Największą jest sport samochodowy. Jako jeden z czterech kierowców zespołu Biokar Power Racing Team bierze udział za kierownicą Peugeota 106 w wyścigach rally cross promując przy tym zaprzyjaźnione firmy i region kujawsko-pomorski.
(C) Miesięcznik "Ciężarówki" - Październik 2006.
Kolejny ciekawy artykuł o kolejnej firmie Zachęcam do przeczytania |
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Wto 21:06, 18 Wrz 2007 |
|
Przeczytałem, artykuł, jak to zwykle w gazecie, wszystko pięknie i idealnie. Ze średnią wieku taboru, to pan Szyszkowski trochę przesadził, bo na pewno nie są to trzy lata. Tabor liczy 50 aut nie dlatego, że firma się rozwija, tylko dlatego, że szef kupuje nowe auta, ale nie sprzedaje starych szrotów, które stanowią głowną flotę firmy (piękne Premiumki )
Prawdą jest, że szef minimalizuje wydatki firmy, ale nie poprzez zróżnicowany tabor, tylko poprzez kupowanie gównianych samochodów, nie sprzedawanie ich, kupowanie gównianych naczep (CMT Chojnice ) oraz takimi rzeczami jak: czepianie się do spalania, oszczędzanie na serwisie, czyli: serwis tylko na gwarancji, dalej kierowca sam nieraz w weekend zamiast w domu siedzieć musi bawić się w mechanika na bazie, no chyba że rzeczywiście jest jakaś wielka awaria, to wyjścia nie ma i auto musi jechać na serwis. O tej firmie słyszę różne opinie od kierowców z dłuższym stażem w niej, wygląda więc na to, że pan Szyszkowski, podobnie jak K.Polak, ma po prostu grupę swoich ludzi, reszta służy go gonienia.
Co do jego pasji wyścigowych, to LUKE chyba focił te auta podczas zlotu w Bydgoszczy w 2006r. (fotki wygasły, trzeba je wrzucić na nowo). Pan Szyszkowski miał busa do jeżdżenia na te wyścigi, ale chyba nie za bardzo dba o porządek na bazie, bo może tam sobie wejść dosłownie każdy, jak do siebie. Auta już ledwo co na placu, a raczej na klepisku z biurem i warsztatem, mieszczą się. Panuje tam totalny burdel. Zmierzam do tego, że jakiś czas temu ktoś tam po prostu sobie wszedł, odpalił busa i pojechał w długą. Do dziś nie mogą go znaleźć
Pozdrownienia dla załogi Intersetu |
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Sob 11:22, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
lodi93
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Śro 11:28, 19 Wrz 2007 |
|
Niezla flote ma ta firma... Maja same Magnumki.? Fajnie zrobione wszystkie tak samo. Niezle dograne kolory.!
Ciężko przeczytać wszystko od góry do dołu? Zamiast tego lepiej zadać debilne pytanie i nabić sobie posta... Jeszcze raz i będzie WARN za pisanie nie na temat || Michał |
|
|
|
|
Sadam
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Śro 15:13, 19 Wrz 2007 |
|
Nie no Michal z tym busem to mnie poprostu rozwaliłes Tam chyba musi jakis normalny PGR
Michał napisał: |
serwis tylko na gwarancji, dalej kierowca sam nieraz w weekend zamiast w domu siedzieć musi bawić się w mechanika na bazie, no chyba że rzeczywiście jest jakaś wielka awaria, to wyjścia nie ma i auto musi jechać na serwis. |
No to po co mu w takim razie Ci mechanicy w tym warsztacie i to az 4 |
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Śro 15:29, 19 Wrz 2007 |
|
Kowboj napisał: |
No to po co mu w takim razie Ci mechanicy w tym warsztacie i to az 4 |
Mechanicy oczywiście pracują, ale co z tego, jeżeli firma ma 50 aut, powiedzmy, że 20 jest "dobrych", a reszta po każdej trasie ma jakieś usterki (Premium ). Wtedy nie ma wyjścia, kierowca musi u nich się tym zająć, inaczej nie wyjedzie = nie zarobi... |
|
|
|
|
Mariusz
Kierowca
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 1521 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Tam gdzie Dworek Piłsudskiego, gdzie Królewskie pije się...
|
Wysłany:
Czw 18:01, 11 Paź 2007 |
|
Michał napisał: |
Kowboj napisał: |
No to po co mu w takim razie Ci mechanicy w tym warsztacie i to az 4 |
Mechanicy oczywiście pracują, ale co z tego, jeżeli firma ma 50 aut, powiedzmy, że 20 jest "dobrych", a reszta po każdej trasie ma jakieś usterki (Premium ). Wtedy nie ma wyjścia, kierowca musi u nich się tym zająć, inaczej nie wyjedzie = nie zarobi... |
Resumując: Dobrej klasy tabor oraz sprzęt jest podstawą sukcesu firmy transportowej |
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Czw 18:06, 11 Paź 2007 |
|
Mariusz napisał: |
Resumując: Dobrej klasy tabor oraz sprzęt jest podstawą sukcesu firmy transportowej |
Kiedyś taki post uznałbym za bezmyślny, ale jakby nie patrzeć, Mariusz ma rację. Dlaczego? Otóż dlatego, że wszędzie, gdzie kierowcy naprawdę dobrze zarabiają, tabor jest na bieżąco odnawiany.
Fotka:
|
|
|
|
|
Sparrow
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 496 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Marki/100lica [PLlWWL#XXXX]
|
Wysłany:
Pon 12:27, 11 Lut 2008 |
|
Roburek złapany 8.02 w Markach na Trasie Toruńskiej [DK-8] :
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
jachu10
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:19, 17 Paź 2008 |
|
endriu jak wyjechal ten bus wygladal chyba tak |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|