|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
LUKE
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 4174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek
|
Wysłany:
Sob 10:16, 28 Lut 2009 |
|
Coś marny ten kierowca był.... Już bez przesadyzmu, R420 z 24t pod ściane płaczu w Niemczech pod Norymberga wchodziłem na dużej skrzyni, hiszpańskie pireneje też nie zmuszały mnie to schodzenia na małą skrzynie. A tu dla niego 5-10t przesyłek kurierskich zmuszało go do zbijania na małą skrzynie to mu gratuluje. Chyba mu sie juz naprawde bardzo spać chciało. |
|
|
|
|
|
|
intercoller
Kierowca
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbki
|
Wysłany:
Sob 13:11, 28 Lut 2009 |
|
W Polsce znam tylko 2 miejsca gdzie jak zjeżdżam z góry to aż sram ze hamulce spale. Mowa tu o odcinku pomiędzy miejscowością Kowary a Kamienna Góra( okolice Wałbrzycha) druga Przemyśl- Sanok. Pierwsza Kto jest z tamtych stron wie o czym mowie. Przy drodze usytuowane jest kilka kopalni kamienia oraz granitu. Drugi raz zdążyło mi sie podjeżdżać, moje iveco z ledwością wchodziło na 2. Cały czas pod gore serpentyny. |
|
|
|
|
darek51085
Kierowca
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagórze/Chrzanów
|
Wysłany:
Nie 10:35, 01 Mar 2009 |
|
No co do tego kierowcy to może będziesz znał Jacek z radomia jeździł dosyć długo na dodatkach na Tarnów . Może przesadziłem z tą małą skrzynią, ale dosyć męczył ją na niskim biegu. A co do załadunku na kurierce to nie 5-10t tylko w okolicach 10-15t czasem ciężej, no chyba że z Radomia to w okolicach 20t ładunku (POLSWAT-y są ciężkie :/). Pozdrawiam |
Ostatnio zmieniony przez darek51085 dnia Nie 10:37, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 777 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Pon 23:39, 02 Mar 2009 |
|
Jak już Łukasz mnie przywołał, to coś napiszę na ten temat. W Austrii, pod największe podjazdy, rzadko kiedy schodziło się Scanią 124 440 chociażby o 1 bieg w tył - z reguły była to połówka przy 24-ech tonach, np. pod 12-to kilometrowy podjazd Zoerben, gdzie Premiumki schodziły do małej skrzyni... Jedyną wadą Scanii, w porównaniu do DAF-a, jest jej kabina. Auto jest mocne, materiały są dobrej jakości, to tak w wielkim skrócie.
Jeżeli chodzi o DAF-a XF 105 410 w SSC, to:
- auto przejechane ma 270 tys. kilometrów. Kabina jest bardzo wygodna i obszerna, z zewnątrz auto również jest bardzo ładne. Tyle pozytywów. Poza tym jest bardzo słaby - miałem okazję ostatnio być w trasie, z 16t ładunku na A9 z Norymbergi do Lipska trzeba było schodzić do połówki siódemki.
- jakość plastików we wnętrzu pozostawia wiele do życzenia. Wyglądają one ładnie, ale są kiepskiej jakości, piszczą, trzeszczą itp.
- do Holandii jechaliśmy na dwa auta, z tym samym ładunkiem (25t) - 460-tka i nasza 410-tka, ten pierwszy, w porównaniu do naszego, na podjazdach na niemieckiej A2 jest jak rakieta, ale myślę, że z R420 nie poradziłby sobie
Zresztą co tu dużo mówić. Każdy ma inny gust. Ja nie traktuję ciężarówki jako auta, które ma być wszędzie pierwsze, nie mam ogromnej alergii na trzeszczące plastiki, ale np. kierowca tego DAF-a ma odwrotną opinię do mojej i jednak zamieniłby go na Scanię...
PS. Łukasz, dlaczego w ogóle myślisz o schodzeniu do małej skrzyni na A9, czy to w Pirenejach Cały bieg to chyba był max? |
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Pon 23:41, 02 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Bandito
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:32, 14 Mar 2009 |
|
Miałem przyjemność jeżdzić Dafem xf95 z 99 roku prawie 900tyś. na liczniku.
Zawieszenie było kompletnie rozwalone,kierownica latała na prawo i lewo a drążek biegów niczym "wibrator" był.
Ale plastiki to tak bardzo nie stukały jak piszecie.
Za to na spalaniu nadrabiał równo normy wychodziły nawet pod 40 litrów z załadowaną naczepą. |
|
|
|
|
darek51085
Kierowca
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagórze/Chrzanów
|
Wysłany:
Sob 22:57, 21 Mar 2009 |
|
Bandito napisał: |
Miałem przyjemność jeżdzić Dafem xf95 z 99 roku prawie 900tyś. na liczniku.
Zawieszenie było kompletnie rozwalone,kierownica latała na prawo i lewo a drążek biegów niczym "wibrator" był.
Ale plastiki to tak bardzo nie stukały jak piszecie.
Za to na spalaniu nadrabiał równo normy wychodziły nawet pod 40 litrów z załadowaną naczepą. |
Chyba pod wanną . A co do spalania to albo nie umiesz jeździć albo jeździsz po górzystym terenie, bo to nie możliwe aby jadł aż 40 litrów. No chyba że miałeś dziurawy zbiornik, albo tak jak piszesz ze miales luzy itp to pewnie powietrza ci tez nie bilo i jezdziles bez , dlatego taka norma. Mi na 95XF z 2001 wychodzilo ok 30l/100 km, a teraz jak jeździłem CF430 to wyszlo 28l/100km, ale przyznam ze CF-em jeździłem po równym, trasa KRK-WAW-OPOLE albo KRK-Łódź-KRK. |
|
|
|
|
zimi66
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Ciechocinek k\Torunia
|
Wysłany:
Śro 18:38, 25 Mar 2009 |
|
Mamy Ati 400 97 rok. Plastiki nie trzeszcza w środku gdyby nie wybijaące sie dosc czesto tuleje zawieszenia to cichutko. Co prawda od czasu gdy go kupilismy starcil mocy sporo, ale w lato na spedycji spalanie 29-32l/100km. Ogolnie Daf bardzo dobrze sie sprawuje, jest mniej awaryjny od Scani. |
|
|
|
|
Piotrek-Magnum
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:03, 25 Mar 2009 |
|
Kolego darek nie wiem czy tak ci daf wyjdzie w 28 l na tej trasie.Bratu daf na trasie ostrowiec-kraków-wawa wychodzi te 34-36 przy ładnuku 24t.
Co do dafa nie moge dużo powiedziec jeżdziłem troche z bratem xf 03r i powiem tak miło sie nim jezdzi silnik żwawy 430 km daje rade w górki,co do plastików to nie jest tak źle krótko mówiąc o dafie złego słowa nie powiem.pozdro |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek-Magnum dnia Śro 20:05, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|