Skąd sie wzieła wasza pasja?

skad sie wziela moja psaja... tak jakos przez tate, najpierw jezdzialam z nim tak zeby nie siedziec w domku, a pozniej sama niewiem kiedy stalo sie moja psja i jezdzialm z nim w kazej wolnej chwili.

u mnie od kuzyna po wujka i do ojca wszyscy sa kierowcami wiec jush od małego miałęm stycznosc z ciezarowkami a tak na powaznie zaczełęm interesowac sie jakies 5 lat temu Exclamation

jestem zadowolony ze mam takie a nie ine hobby Laughing

A u mnie wzielo sie to od taty,nastepnie po bracie.pozdr.

a mi to przyszło gdy miałem ok 7 lat wtedy pierwszy raz przejechałem sie Starem i coraz bardziej sie to nasilała moja pasja a 2 lata temu gdy pierwszy raz jechałem taką prawdziwą ciezarówka to sie zaczeło na maxa od tej chwili nie moge przejsc obok auta i sie na niego nie spojrzeć

Ja to jak prawie wszyscy po tatusiu to mam Razz

tata mu muwi ze czasami to przesadzam bo jak jest tylko któres autko na bazie to zaraz cos przy nim kombinuje czasami do póznego wieczoru Smile

to jest to co mi sie podoba i co bede kontynuował w zyciu
pozdro

U mnie zaczelo sie od Dziadka z Dziadka na Ojca a Z ojca na mnie Very Happy

Moja dziewczyna twierdzi ze juz jestem jakis maniak bo slysze po silniku duze auto to odrazu wypatruje z kat i jakie:D A jak jakies konkretne to stoje jak osupialy Razz

Ja niestety nie miałem tego szczęścia co większość z was Sad

U mnie nie jest to sprawa nikogo z rodziny. Pewnego dnia poszedlem pojezdzic rowerem za TESCO i zobaczylem Renaulta PREMIUM z bliska. Ze kierowca mily sie wydawal to z nim pogadalem chwile... od momentu kiedy zobaczylem jak wyglada tir od srodka... [cb, miejsce i w ogóle jego ogrom] i przejechałem sie z nim zza tesco do parkingu zrozumiałem co naprwade mnie kreci Smile

[ powiem ze było to jakies 5-6 lat temu Smile

praza napisał:

U mnie zaczelo sie od Dziadka z Dziadka na Ojca a Z ojca na mnie Very Happy

Moja dziewczyna twierdzi ze juz jestem jakis maniak bo slysze po silniku duze auto to odrazu wypatruje z kat i jakie:D A jak jakies konkretne to stoje jak osupialy Razz

Praża to ty cienki jestes Razz

Ja już jestem tak wyczulony na specyficznośc pracy silnika DAFa ze potrafie nie widząc cieżarówki powiedziec, że to DAF jeżeli takowy jedzie Very Happy

Mariusz napisał:

praza napisał:

U mnie zaczelo sie od Dziadka z Dziadka na Ojca a Z ojca na mnie Very Happy

Moja dziewczyna twierdzi ze juz jestem jakis maniak bo slysze po silniku duze auto to odrazu wypatruje z kat i jakie:D A jak jakies konkretne to stoje jak osupialy Razz

Praża to ty cienki jestes Razz

Ja już jestem tak wyczulony na specyficznośc pracy silnika DAFa ze potrafie nie widząc cieżarówki powiedziec, że to DAF jeżeli takowy jedzie Very Happy

To dopiero ty cienki jesteś Razz

Ja każde auto po silniku rozpoznam Very Happy

**************************************************************
A co do pytania początkowego to moja pasja wzięła się z tego, że mój ojciec jeździ autem, ja z nim a on wcześniej jeździł ze swoim ojcem (moim dziadkiem). Zawsze lubiłem trucki i zawsze będę je lubiał Very Happy

Mariusz napisał:

praza napisał:

U mnie zaczelo sie od Dziadka z Dziadka na Ojca a Z ojca na mnie Very Happy

Moja dziewczyna twierdzi ze juz jestem jakis maniak bo slysze po silniku duze auto to odrazu wypatruje z kat i jakie:D A jak jakies konkretne to stoje jak osupialy Razz

Praża to ty cienki jestes Razz

Ja już jestem tak wyczulony na specyficznośc pracy silnika DAFa ze potrafie nie widząc cieżarówki powiedziec, że to DAF jeżeli takowy jedzie Very Happy

Nieraz sa dober śmeichy jak palnie glupote Very Happy

Ale ze 2 razy mu sie tylko zdarzyło poweidziec co jedzie neipatrzac na auto Very Happy

i 2 gafy

E tam ja poznaje auta po kształcie kół Laughing

A tak na serio to w nocy po rozstawie świateł, w dzień patrząc na kabine z tyłu, MPII po odgłosie zmiany biegów Very Happy

ja jestem wyczulony ino na silniki dafa i scani zadko mi sie zdaza trafic z innymi 2 razy mi sie udalo trafic mana

Tu macie odpowiedź Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]

A u mnie tak jak u innych.....od taty a pozniej wujek zostal kierowca.Od malego mialem stycznosc z ciezarowkami.Pewnego dnia pomyslalem ze to jest mi pisane.Ja chce byc kierowca.Od tamtej pory jak widze jakas ciezarowke to nie moge sie napatrzec w nia,zawsze sie ogladam za nia jak za dziewczynami Very Happy

Wysłany: Sob 18:53, 03 Mar 2007

Umnie to jest już rodzinne bo tak... Mój dziadek był kierowcą potem tataa potem kuzyn a potem brat...a poteem ja... i się już interesuje jakies 9 lat ciężarówkami..