Autor |
Wiadomość |
lukasz531
Kierowca
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:30, 20 Maj 2013 |
|
dodatkowo jak ci kiedys załadują sma to popołudnie spędzisz z młotkiem i bedziesz odkuwał. |
|
|
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Nie 21:57, 26 Maj 2013 |
|
Na start dostałem nieszczęsna SMA na szczęście zaopatrzyłem się w spryskiwacz i ropę puki co dużo się nie nałopatowałem, a jeżeli zostaje coś na pace z winy operatorów to kiper do góry i niech zbierają. Jeszcze nie woziłem tej masy z domieszką gumy z opon ta to jest dopiero kur.a, nawet jak się poleje to nie chce złazić.
Po tygodniu jazdy straciłem chlapacze w naczepie bo mi rozścielacz urwał i trochę dupę mam obklejona masą i mocowania lamp wstecznych mam pogniecione, a ze strat w ludziach to raz mi belka na łeb spadła bo źle zabezpieczyłem. Łeb cały ale jak dostałem strzała to mi się ptaszki pokazały xd
Od środy dalej walczę z masą tym razem obieram kierunki Ząbkowice Śląskie oraz Wałbrzych, oczywiście masę ładuje w Jordanowie Śląskim |
|
|
|
|
lukasz531
Kierowca
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:52, 28 Maj 2013 |
|
chlapacze zrob podwieszane na łańcuszki. myslisz ze ktoś ci bedzie mase zbierał z paki...., odjezdza sie na poczatek kolejki i wtedy kiper do gory i niech sie martwia. a co do polewania ropa to nie kazdy pozwala bo plamy na asfalcie wychodza |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Śro 23:33, 29 Maj 2013 |
|
chlapacze miałem oryginalnie na łańcuszkach, sypałem w nocy z górki i naczepa nie podniosła mi się na poduszkach i chlapacze poszły, resztę masy sypie zawsze przed rozścielacz, jak chłopaki są spoko to nie chce robić im problemu chyba że jest inaczej to tez mam to w dup... A co do pryskaniem ropy BMA po wodzie zejdzie SMA juz nie jak nie skropisz i przetrzymają cię na rozładunku to będziesz kół, za to nikt Ci nie zapłaci dlatego mam to w poważaniu i leje ropą itp. specyfikami |
|
|
|
|
lukasz531
Kierowca
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 1:19, 30 Maj 2013 |
|
cały sezon 2011 przejezdziłem z masami i czasem bywa ze i tak nie zejdzie. czy bys podsypał grysem, czy bys zlał ropą, czy bys zlał olejem wiertniczym. Jak duzo asfaltu to ropa pogorszy sprawe tyko bo asfalt sie rozciencza a nie slizga. Najlepiej przed sms wysmarowac pake olejem na podłodze i scianach a posniej na olej sypnąć jakis drobny grys typu 0-2.a najgorsze to ładowac sie jako pierwszy bo dostaniesz zupe a nie mase. Nie wiem jak u ciebie ale u mnie nikogo to nie interesowało co ty z resztka zrobisz albo ze spiekiem na spodzie patelni a jak podskoczysz i wywalisz przed rozscielacz to roboty miał nie bedziesz albo taka ze wolalbys jej nie miec. Ja pierwsze 2 miesiace robiłem proste odcinki a pozniej mnie tylko na ronda brali albo na jakies ostre zakrety co by spod rozscielacza nie odjezdzać (nie po złości ale za stawke godzinową bo podczas sezonu nie jeden kosz czy rolki w rozscielaczu zdewastował). Na sma jak mi zostało to sypalem mocno grysem, emulsja na to ale sporo jej no nowa masa i sie odgrzewało sma i schodziło. a jak nie to zlać wczas rano zimna wodą i walic o blache podłogi i sama odskoczy. |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Czw 23:56, 30 Maj 2013 |
|
SMA jest jak kobieta nigdy nie można być pewnym xd. Jak na razie tylko raz miałem sytuacje gdzie mi zostało jej trochę, polałem to dobrze ropą przyszła nowa masa rozpuściła spiek i jakoś poszło. Z grysem też różnie bywa dużo zależy też od kierownika danego odcinka jak mu coś nie podpasuje to Cię wywali z powrotem do piekiełka. Z masą swoją przygodę dopiero zaczynam i szczerze mówiąc nie będę płakał jak szybko się skończy. A odjeżdżanie spod rozściełacza to też kwestia wyczucia, do połowy kipra jest ok tylko jak kiper na full jest podniesiony zaczynają się schody, nadal zdarzy mi się odjechać albo zjechać z rolek, ale chłopaki są w miarę spoko więc wybaczają błędy.
A co do mojej Blondyneczki zmian dużych nie ma, dostałem opony na ciągnącą trochę mam naczepę ubrudzoną z masy (tyle co się dało to wyczyściłem), założyłem nowe nadkola po wystrzale i w sumie tyle jeździ ma się dobrze na liczniku mam coś około 583 tyś. No i najważniejsze zacząłem jeździć bez butów, zabudowany stopień spisuje się w świetnie, podczas deszczu buty nie mokną tylko układ schodków jest drabinkowaty co utrudnia zostawianie butów ale idzie się przyzwyczaić. |
|
|
|
|
lukasz531
Kierowca
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 0:11, 31 Maj 2013 |
|
w tym sezonie przywykniesz do rolek, ja zawsze hamowałem ręcznym a gazem i sprzegłem podnosiłem pakę. jak na razie robisz proste odcinki, zobaczymy co powiesz jezeli wysla cie na rondo i zeby bez odrywania je zrobic |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Pon 22:42, 03 Cze 2013 |
|
Rondo ostatnio mnie ominęło , puki co robiłem pod górkę z górki na dwa rozściełacze i zakręty. Ze względu na pogodę masa nie idzie, do blondyny założyłem już nadkola po wystrzale i wyczyściłem naczepę z reszty masy, puki co kręcę się po okolicy jutro jadę trasę Siedlimowice-Wrocław, jeżeli znajdę jakieś powroty z Piły to do końca tgodnia będę ćwiczył Piłę. |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Czw 21:28, 06 Cze 2013 |
|
Siemanko wszystkim po wystrzale już skompletowałem renetę. Nie ma śladu że coś latało w powietrzu. Dostałem opony na ciągnącą i w końcu podczas kontroli mogę chwalić się dowodem . Z dodatkowych awarii w sumie jest ich brak jedynie przełącznik hydrauliki coś zaczął puszczać powietrze, nic takiego się nie stało tylko jeden tekalan się wysunął ponieważ był źle ucięty. Dodatkowo dostroiłem sobie antenkę do CB i nareszcie ściąga jak wściekła. A w gratisie na tylnej klapie doszedł bonus po to by można było mnie łatwiej rozpoznać . PS. Wiem że naczepka jest uwalona od masy ale tyle ile mogłem tyle wyczyściłem reszta się dotrze. Co do pracy na razie stoję Pogoda w moim województwie jest do dup.. ciągle pada więc masa nie idzie, za to mam ciągle robotę na placu bo szykujemy plac pod skład węgla. No i sedno sprawy pojawił się temat trakerskiego spotkania jeżeli uda mi sie jakoś wyrwać to w przyszły weekend obieram azymut na KRAKÓW. .
Koniec pitu pitu kilka fotek poglądowych (koc z siedzenia już został zutylizowany wiec się nie denerwować).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
PAWEŁ98
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłoczew LLU'lko landia
|
Wysłany:
Pią 13:12, 07 Cze 2013 |
|
No Premiumka ładna tylko trochę choinkę z niej zrobiłeś |
|
|
|
|
Biniek
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Byczyna Opolskie
|
Wysłany:
Pią 13:45, 07 Cze 2013 |
|
A tam choinkę ładnie wygląda bynajmniej się wyróżnia się z tłummu
[link widoczny dla zalogowanych] jak ty tak umiesz rysować to też chce taki ;d |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Nie 19:51, 30 Cze 2013 |
|
PAWEŁ98 każdy lubi inny styl przeróbek ja po prostu poszedłem w tym kierunku.
Biniek jak ja bym Ci coś narysował to ciężko było by to określić w jakiś ramach xd
Zgodnie z obietnicą opisuję incydenty z poprzedniego tygodnia. Nie pamiętam co to był za dzień ale ogarnąłem trasę do Rozwadza no i na powrocie dostałem info że mam się podstawić na Łażanach wozić niesort na Świdnicę. Na cięciu doleciałem na kopalnię no i gra, szybki załadunek no i lecę do wysypu mam jakies 15km dolatuje pytam majstra gdzie to sypiemy no i zaczął się horror, dostała mi się serwisówka, nie dość że trzeba wepchać się w pole to potem jeszcze sie łamać 90 stopni, ale żeby nie było poszedłem do operatora spycha no i pytam czy to jakoś jest utwardzone czy coś mówi żę "ośki tu jeździły to i ja dam radę". No to po tej informacji poszedłem już wkręcać hak bo wiadomym było jak to się skończy. Ciofam ciofam poszło jak marzenie kiper w górę do połowy kipra jest git od połowy cały skład się zapad po felgi, no to co łopata w dłoń i ogień odkopałem koła kiper w dół ośka w górę lina zapięta no i wyszło całkiem ładnie wysypałem resztę, delikatnie wkurzony, zmęczony i nieziemsko spocony jadę po kolejny strzał zaś na serwisówkę, znowu wjeżdżam z głównej drogi w polną zatrzymuje się do cofania próbuje a tu dupa ani do przodu ani do tyłu wychodzę patrze ta sama historia tylko że zapadła się naczepa na jedną stronę wtedy już wkur.... zaczepiam swoją mini line jeb poszła, oczywiście na budowie nikt liny nie posiada więc dzwonie do ziomka żeby wziął jakąś line z kopalni. Za godzinę lina dotarła wyciągnęli mnie i dzień pracy nadszedł końca. Za kilka dni jeżdżę jeżdżę cofam na kopalni pod ładowarkę naglę coś pompa od wspomagania głośno pracuje i po chwili brak wspomagania, na wannie miałem już z 10 ton to wysypałem zjechałem na bok szybki telefon do prezesa że mam awarię, kabina w górę ja pod auto co się okazało strzelił mi wężyk między pompa a spiralą wyciekło około dwóch trzech litrów płynu. Poprosiłem kolegę żeby zabrał mnie na budowę bo z tamtą już blisko do sklepu z częściami zakupiłem wężyk i płyn za całe 50zł no i do auta wszystko poskładałem płyn zalałem i jeździłem dalej . W piątek na powrocie załadowałem piach miałem zjechać z nim na bazę i w sobotę podjechać do gościa się wysypać, idę rano do auta patrzę a na środkowej w naczepie kapeć , co się okazało na wjeździe do firmy goście robili rynny i zrobili trochę bajzel no i trafił mi się jakiś wkręt.
A z dobrych rzeczy to tak :
Zrobiłem już rurę na dach, czeka na montaż
Dokupiłem dwa koguty
zamontowałem nowe oponki na ciągnącą
no i postanowiłem obszyć podłogę i półki eko skórą beżową, wszystko robię samemu tzn obszycie zlecam krawcowi. Nie kupuje gotowca bo to zwykły dywanik w przypadku premiumki a ja chcę żeby cała podłoga była w skórze
no i zostaną wymienione głośniki na większe ze 130 na 165.
Mam nadzieje że zdążę do zlotu.
A teraz fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka fotek z dzisiejszej trasy Ciałkowo:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez zola1217 dnia Pon 18:59, 01 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
PaveelLTM
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelskie
|
Wysłany:
Śro 17:17, 10 Lip 2013 |
|
Auto wygląda dobrze, tylko te stickery mi tu nie pasują, ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje. Przyjemny kolorek autka, powodzenia . |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Czw 20:26, 11 Lip 2013 |
|
Kolorek jest fajny tylko nie w lato jak drzwi nie można otworzyć bo muszek pełno xd. Sticker ma to do siebie że on nie pasuje do niczego on po prostu ma być Za niedługo wielki aktual przed MT. Jak na razie autko jeździ na budowie drogi w Świdnicy a co za tym idzie wygląda tragicznie sticker porysowany od ziemi zderzak też oberwał, ale połatamy |
|
|
|
|
zola1217
Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PG [DDZ]
|
Wysłany:
Sob 16:03, 27 Lip 2013 |
|
Nieszczęsny dla mnie miesiąc lipiec dobiega końca, krótko podsumowując:
ilość rozwalonych opon 5
ilość awarii 3
ilość kontroli policyjnych 1
średnie spalanie około 40l czyli premii nie będzie
i najlepsze na sam koniec dosłownie news z ostatniej chwili po jednej z awarii poszła uszczelka pod głowicą przez ostatnie kilka dni blondyna wpierdzielała 4 l wody dziennie dzisiaj wszystko posprawdzałem i diagnoza wyszła jak powyżej. Na temat reszty pierdół nie będę się rozpisywał bo to urwana dokładka pourywane chlapacze połamane nadkola i reszta drobnych pierdół.
Ps. ze szczęście idę się nejeba...... |
|
|
|
|
|